Strona korzysta z plikow cookie. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Portugalia/Hiszpania - jesień 2010 r.

Informacje praktyczne:
Kurs euro (€, EUR): b/d

LIZBONA

Nocleg: Residencial Joao XXI Hostel o dobrym standardzie, który warto polecić. Nasz pokój był nieduży, ale czysty i codziennie sprzątany. Pokój posiadał własną łazienkę. Pracownicy hostelu byli bardzo mili i pozytywnie nastawieni w stosunku do gości hotelowych. Jedna z osób pracujących w recepcji podczas naszego pobytu mówiła po polsku. Śniadania nie były urozmaicone, ale dość obfite. Codziennie serwowany był ten sam zestaw (różnego rodzaju pieczywo, wędliny, sery, płatki i napoje). Trzeba przyznać, że po kilku dniach mogło się to znudzić. Udostępniony nam pokój znajdował się w sąsiedztwie jadalni, co wiązało się ze sporym hałasem w porze śniadaniowej. Nam to jednak nie przeszkadzało, bo szybciej wstawaliśmy. Obiekt zlokalizowany niedaleko stacji metra Picoas (Linha Amarela – żółta, 5 minut piechotą), my jednak wybieraliśmy stację Marques de Pombal (Linha Azul – niebieska, 15 minut spaceru). Pod samym hostelem znajduje się przystanek autobusowy, z którego dojechać można do Alfamy. Trasę pomiędzy hostelem a centrum Lizbony można pokonać piechotą w czasie ok 45 minut. Hostel udostępniał darmową sieć Wi-Fi.
Termin rezerwacji noclegu: 4 miesiące przed pobytem
Koszt noclegu: 180 €/4 noce/2 os. (Booking.com)
Adres: Rua Gomes Freire, 179-1°, Lisbon, 1150-177
Adres www: b/d

Przelot:
Niestety bezpośrednie połączenia tanich linii lotniczych pomiędzy Gdańskiem a Lizboną nie funkcjonowały. Uznaliśmy więc, że najlepiej będzie polecieć przez Londyn. Wiązało się to jednak z długą przerwą pomiędzy poszczególnymi lotami. Ze względu na ok. 8 godzin spędzonych na lotnisku Luton, podróż była męcząca.
Termin rezerwacji: 4 miesiące przed wylotem
Koszt:
Gdańsk – Londyn Luton: 300 zł/2 os./1 bagaż odprawiany (WizzAir)
Londyn Luton – Lizbona i Lizbona – Madryt (niestety nie pamiętamy ceny poszczególnych biletów): 674 zł/2 osoby/1 bagaż odprawiany (EasyJet)

Dojazd z/do lotniska:
Z lotniska w okolice hostelu i z powrotem dojechaliśmy bezpośrednim autobusem komunikacji miejskiej – linia nr 745.
Koszt: 2,90 €2 osoby/jeden przejazd

Komunikacja miejska:
Metro: 0,85 €/1 osoba/1 zona

Przejazdy inne:
1. Z centrum Lizbony do Belém dojechaliśmy tramwajem. Na miejscu skusiliśmy się na rejs statkiem wzdłuż nabrzeża Lizbony. Kupiliśmy bilety w obie strony, jednak w trakcie podróży okazało się, że można wyjść na brzeg w pobliżu dworca Cais de Sodre. I gdybyśmy nie zafundowali sobie rejsu przed zwiedzaniem Mosteiro dos Jerónimos, to pewnie byśmy tak zrobili. Bogatsi o tą wiedzę wróciliśmy do Belém. Podczas kolejnego pobytu w Lizbonie pewnie tak zaplanujemy dojazd do tej części miasta, aby dojechać tramwajem i wrócić statkiem (albo na odwrót).
2. Będąc w Lizbonie warto wybrać się na wycieczkę nad ocean. Dla turystów planujących taki wyjazd przygotowano ofertę jednodniowego łączonego biletu kolejowo-autobusowego. Kupno takiego biletu uprawnia m.in. do przejazdu pociągiem z Cais de Sodre do miejscowości Sintra, następnie autobusem na Przylądek Skalisty (wąska i kręta trasa przejazdu, warto więc zaopatrzyć się w Aviomarin) i dalej do Cascais. W Cascais złapaliśmy pociąg i wróciliśmy do Lizbony. Tego typu bilety można nabyć także na inne trasy w okolicach stolicy Portugali.
Koszy:
Rejs po Tagu (czas rejsu w jedną stronę – 1,5 godzina; czas rejsu w obie strony – 2 godziny): 12 €/kurs w jedną stronę lub 15 €/kurs w dwie strony
1 day travelcard (bilet kolejowo-autobudowy – okolice Lizbony): 12.00 € (ważna do północy)

Bilety wstępu:
Castelo de S. Jorge: 3,50 € (bilet studencki)
Mosteiro dos Jerónimos (Belém): 14 €/2 osoby

Żywność:
Śniadania wliczone były w cenę noclegu. Co prawda były monotonne i dla urozmaicenia donosiliśmy jakieś warzywo, ser itp., ale na pierwszy posiłek były wystarczające. Jeśli chodzi natomiast o obiady, to najbardziej spodobał nam się klimat małych kanjpek Alfamy. Już pierwszego dnia trafiliśmy do rewelacyjnej knajpy, niedaleko stacji metra Santa Apolónia. Niestety nie pamiętamy jej nazwy, ale w okolicy było mnóstwo podobnych.
Koszt: b/d

Inne:
Pastel de Nata (ciastka z Belém): 1 €

MADRYD

Nocleg: Pension Lemus

Nie będziemy ukrywać, że skusiła nas niska cena noclegu. Niestety miało to swoje konsekwencje w postaci niskiego standardu (najniższego ze wszystkich miejsc noclegowych, w jakich dotychczas przebywaliśmy). Tylko właściciel mówił po angielsku (ale nie zawsze był w hostelu), gorące napoje i wrząca woda z automatu – dodatkowo płatne, brak szyby w oknie i brak zamka w drzwiczkach zamontowanych przy otworze udającym okno, toaleta na podwyższeniu w odległości jednego metra (!) od łóżka i w końcu insekty w ubikacji, na które natknęliśmy się przedostatniej nocy – to wszystko spowodowało, że zdecydowanie odradzamy ten hostel. In plus należy zaliczyć lokalizację hostelu – tuż przy stacji metra Gran Via (linia nr 1 – błękitna oraz linia nr 5 – jasnozielona) 15 minut spaceru od Placu Puerta del Sol, a więc w ścisłym centrum Madrytu. Hostel udostępniał darmową sieć Wi-Fi.
Termin rezerwacji noclegu: 4 miesiące przed pobytem
Koszt noclegu: 143,48 € (obowiązek wpłaty zaliczki w wysokości 27,84 €)/2 osoby/4 noce (Budgetplaces.com)
Adres: Calle Hortaleza 7 1ª D Madrid
Adres www: www.residencialemus.com

Przelot:
Termin rezerwacji: b/d
Koszt:
Londyn Luton – Lizbona i Lizbona – Madryt (niestety nie pamiętamy ceny poszczególnych biletów): 674 zł/2 os./1 bagaż odprawiany (EasyJet)
Madryt – Barcelona: 54,88 €/2 os./1 bagaż odprawiany (Spanair)

Dojazd z/do lotniska i komunikacja miejska:
1. Lotnisko Barajas jest skomunikowane z Madrytem m.in. przy pomocy metra. Korzystając więc z tej formy transportu, z kilkoma przesiadkami - linia różowa (dojazd do stacji Nuevos Ministerias), linia granatowa (dojazd do stacji Alonso Martinez) i linia zielona, dojechaliśmy do stacji Gran Via.
2. Dobrze rozbudowana sieć metra jest wystarczająca do poruszania się po Madrycie.
Koszt:
Bilet 1-przejazdowy: 2 €
Bilet 10-przejazdowy: 14,50 €.

Koleje Renfe: Przebywając w Madrycie koniecznie należy wyskoczyć (np. na jednodniową wycieczkę) do Toledo. Pomiędzy miastami istnieje połączenie kolejowe (o wysokim standardzie, wygodne i szybkie), które cieszy się dużym zainteresowaniem. Po bilety należy wybrać się najpóźniej wcześnie rano. Przy zakupie biletu dokonuje się automatycznej rezerwacji miejsc, która w razie spóźnienia rezerwacja przepada. Dostępność biletów zależy od ilości wolnych miejsc siedzących w pociągu (zapychanie pociągu maksymalną ilością pasażerów niezależnie od ilości miejsc, jak w PKP, nie występuje). Po zamach terrorystycznych w 2004 r. Hiszpanie wprowadzili na dworcach kolejowych obowiązkową kontrolę bezpieczeństwa. Na peron wpuszczani są więc tylko pasażerowie, którzy przejdą j pozytywnie.
Koszt:
Madryt Attocha – Toledo – Madryd Attocha (czas przejazdu w jedną stronę: 40 minut) : 18 €

UWAGA: Istniała możliwość kupna karty Toledo Card w czterech wariantach. Cena najtańszego pakietu wynosiła 18 €, kolejnych 45 €, 53 € i 65 €. Posiadanie takiej karty umożliwiało przejazd pociągiem do Toledo (za wyjątkiem karty najtańszej) oraz zwiedzanie zabytków tego miasta według zasady: im droższa karta, tym więcej obiektów można zwiedzić.

Bilety wstępu:
Catedral de Toledo (czas zwiedzania: b/d) – 14 €/2 osoby
Museo Nacional del Prado: 4 € (w ofercie muzeum bilety z różnego rodzaju zniżkami)

Żywność:
W Madrycie opracowaliśmy własny patent na spożywanie pierwszego posiłku. Codziennie rano robiliśmy świeże zakupy (pieczywo, wędlina, warzywa itp) na śniadanie i zjadaliśmy je na świeżym powietrzu - w parku, pod zamkiem królewskim albo w innym ciekawym miejscu. Obiady spożywaliśmy się głównie w knajpach typu "płacisz określoną kwotę - jesz do syta". Przypadkiem trafiliśmy na sieć FrescCo, z usług której później głównie korzystaliśmy. Sieć FrescCo ma urozmaicone menu, posiłki są ciepłe, a pracownicy pilnują, aby wyglądały apetycznie (w podobnej restauracji innej sieci dania były pomieszane i nie wyglądało to zachęcająco)..
Koszt:
FrescCo: od 8 do 11 €

Inne:
Choco Frappe (McDonald`s) – 3,30 €

BARCELONA

Nocleg: Hotel Aneto
Świetne miejsce dla turysty. Hotel cichy, czysty i codziennie sprzątany. Obsługa hotelu była miła i pomocna. Hotel nie serwował śniadań, jednak na korytarzu znajdowały się serwis kawowy i rano każdego dnia świeże pączki/ciastka i drożdżówki (korytarz wybudowano na planie kwadratu, a serwis umieszczono tylko w jednym miejscu piętra, na którym mieszkaliśmy, więc po zameldowaniu proponujemy rozejrzeć się po korytarzu). W naszym pokoju nie było łazienki. Udostępniono nam natomiast łazienkę zewnętrzną, ale do wyłącznego użytku. Takie rozwiązanie było wystarczające. Lokalizacja hotelu była rewelacyjna – tuż przy Las Ramblas, Mercado de San Jose i niedaleko stacji metra Liceu (linia L3 – ciemnozielona). Niedaleko hotelu znajduje się restauracja sieci FrescCo, w której często się stołowaliśmy, i samoobsługowa pralnia. Hotel udostępniał darmową sieć Wi-Fi i dopuszcza możliwość wcześniejszego zameldowania.
Termin rezerwacji noclegu: 4 miesiące przed pobytem
Koszt noclegu: 196 €/2 osoby/4 noce
Adres: Carme, 38, Barcelona, 08001
Adres www: www.hotelaneto.com

Przelot: Spanair
Termin rezerwacji: b/d
Koszt:
Madryt – Barcelona: 54,88 €/2 osoby/1 bagaż odprawiany
Barcelona – Alicante: 74,88 €/2 osoby/1 bagaż odprawiany

Dojazd z/do lotniska: AeroBus
Autobus kursuje na trasie pomiędzy lotniskiem a Pl. Catalunya. Częstotliwość odjazdów linii A1 z Terminalu 1 to co ok. 5-10 minut, a linii A2 z Terminalu 2 to co ok. 10-20 minut (w zależności od pory dnia).
Koszt: 11 €/2 osoby

Komunikacja miejska:
Podobnie jak w Madrycie, Barcelona ma wystarczającą do poruszania się po tym mieście sieć metra. Nie korzystaliśmy więc z innych środków transportu.
Koszt: Bilet 10-przejazdowy: 9.25 €/1 zona

Bilety wstępu:
Koszt:
Casa Milà (La Pedrera) (czas zwiedzania: 40 minut): 7 €
Catedral de Barcelona: 5 €
L’Aquàrium de Barcelona (czas zwiedzania: 1,5 – 2 godziny): 17,50 €
Museu Picasso: 6 € (poniżej 25 lat)
Sagrada Família (czas zwiedzania: ok. 40 minut): 10 € (zniżka studencka)

Żywność:
Podobnie, jak w Madrycie, śniadania jedliśmy na świeżym powietrzu, a obiady głównie w sieci FresCo. Z tą uwagą, że nasze menu śniadaniowe wzbogaciło się o artykuły z Mercado de San Jose, zlokalizowanego w sąsiedztwie hostelu Aneto. Ostatniego dnia zauważyliśmy, że w drugiej części hostelowego korytarza znajduje się mały bufet, na którym rano wykładane są świeże bułeczki i drożdżówki. Natomiast w dniu strajków zmuszeni byliśmy stołować się w KFC, gdyż żadne normalne knajpy ani sklepy nie były czynne.
Koszt:
Kubełek KFC: 18 €
FrescCo: od 8 do 11 €
Świeżo skrojone owoce oraz sok (Mercado de San Jose): 8 €

Inne:
Pranie w samoobsługowej pralni: 7 €
Kawa w jednej z knajp w okolicach La Ramblas: 8 €

ALICANTE

Nocleg: Hotel Goya
Dość dobry hostel, ale od kilku lat czeka na remont. Pomimo to było czysty, ale niekoniecznie spokojnie. Niestety naszymi sąsiadami byli bardzo „przebojowi” i hałaśliwi Anglicy. Ze względu na ściany zbudowane z niewygłuszających materiałów wydawało się, że nie mieszkają w pokoju obok, lecz razem z nami. I ten element należy zaliczyć jako zdecydowaną wadę. Lokalizacja była nienajgorsza, chociaż wynikało to raczej z wielkości samego Alicante, po którym można poruszać się pieszo. Dojście do plaży trwało ok. 25 minut. Dostęp do sieci zapewniały, za dodatkową opłatą, ogólnodostępne komputery przy recepcji.
Termin rezerwacji noclegu: 2 miesiące przed pobytem
Koszt noclegu: 184 €/2 osoby/4 noce (Booking.com)
Adres: c/ Maestro Breton, 19, Alicante, 03004
Adres www: www.centrotelgoya.com

Przelot:
Niestety odprawa w drodze powrotnej okazała się koszmarem. Pracownicy linii lotniczej Ryanair skrupulatnie sprawdzali wagę bagażu, przez co wiele osób zmuszonych zostało do przepakowania. Świadomi wagi naszego bagażu spodziewaliśmy się kłopotów przy odprawie. I rzeczywiście tak się stało. Mieliśmy dwie walizki – dużą do odprawy i małą – bagaż podręczny. Musieliśmy nieźle się nagimnastykować, aby obniżyć wagę dużej walizki, zachowując przy tym dopuszczalną wagę mniejszej. Przedmioty z obu walizek poprzekładaliśmy w taki sposób, że waga dużej walizki przekraczała dopuszczalny limit o 0,5 kg. Niestety to nie wystarczyło. Ostatecznie po wypiciu 0,5 l hiszpańskiej Cavy, obsługa lotniskowa Ryaniar`a przyjęła nasz bagaż. Oczywiście spożywającymi byliśmy my ;P.
Termin rezerwacji: 1,5 miesiąca przed wylotem
Koszt:
Barcelona – Alicante: 74,88 €/2 osoby/1 bagaż odprawiany (Spanair)
Alicante – Gdańsk: 667,10 zł/2 osoby/1 bagaż odprawiany (Ryanair)

Dojazd z/do lotniska:
Z lotniska do centrum Alicante dojechaliśmy autobusem SuBús. Wracając natomiast skorzystaliśmy z usług lokalnej korporacji taksówkowej.
Koszt:
Autobus SuBús: 2,60 € (niestety nie pamiętamy, czy był to koszt jednego, czy dwóch biletów)
Taxi: 20 € (Hotel Goya – Lotnisko)

Żywność:
Takża tutaj śniadania przygotowywaliśy samodzielnie i zjadaliśmy na świeżym powietrzu. Jeśli chodzi o obiady, to znaleźliśmy niewielką restaurację prowadzoną przez Anglika na ulicy Carrer Major. Mimo, że menu nie należało do tanich, to podane dania były bardzo dobre. W Alicante odradzamy restaurację FrescCo, gdyż jest mało uczęszczana (a więc posiłki długo leżą) i żeby ją znaleźć, trzeba się nachodzić.
Koszt: b/d

Inne:
Codziennie przychodziliśmy do baru na ulicy Calle de los Labradores, w sąsiedztwie katedry, gdzie właściciel (drobny siwy pan) serwował rewelacyjne Mojito. Do tego 2 w cenie 1! Polecamy!

<<- Powrót do strony głównej Wrażenia z podróży ->>
Jeśli zamierzasz skorzystać z treści (tekst, zdjęcia, grafika) umieszczonych na www.lubimypodroze.pl, proszę poinformuj nas o tym, wówczas nie będziemy mieli nic przeciwko temu.
Prosimy jednak o nie wykorzystywanie zdjeć, na których pojawiają się jakiekolwiek osoby.